Pierwsze kroki "nowego" menedżera cz. IV (ewolucja najstarszego zawodu świata)

Szef spotkał się na cotygodniowym spotkaniu z młodym menedżerem. Dziś zacznę od dowcipu powiedział:
Polityk, architekt i sprzedawca sprzeczali się o to, czyj zawód ma najdłuższy rodowód.
- Bóg stworzył Ewę z żebra Adama, co niewątpliwie jest zajęciem chirurga – powiedział chirurg.
- Ale przedtem, Bóg stworzył ład z chaosu, a to jest już zajęciem dla architekta – odpowiedział architekt.
- Hola, panowie – zakrzyknął polityk – a jak wam się zdaje, kto na początku stworzył chaos?
Po czym oczekująco popatrzyli na sprzedawcę, który uśmiechnął się i powiedział:
- A komu, według was, udało się przekonać Boga, że cały interes stworzenia świata jest wart zachodu?

Powszechnie uważa się, że najstarszym zajęciem świata jest bycie kobietą "lekkich obyczajów". Do mnie jakoś to nie przemawia, gdyż uważam, że najstarszym jest zbieracz - myśliwy. Jeśli przyjmiemy, że do podstawowych potrzeb człowieka należy zdobywanie jedzenia to logiczną konsekwencją będzie taki wybór.

Zaraz za myśliwym niewątpliwie pojawi się handlowiec, gdyż wymiana towarów i usług była jednym z podstawowych aspektów naszego pokojowego współistnienia z innymi.

Zawód handlowca przeszedł ewolucję od czasów handlu wymiennego, cały czas ewoluuje. Wszechobecna łączność i cyfryzacja zmieniły oblicze handlu we wszystkich jego aspektach. Współczesny klient nie tylko jest bardziej wymagający, ale ma tendencję do omijania „pośredników handlowych” (dezintermediacja) – dzięki internetowi może kupować bezpośrednio, praktycznie na całym świecie. Doskonałym przykładem będą sklepy internetowe wydawnictw, dzięki którym zdobycie książki nie wiąże się z wyprawą do księgarni, a te praktycznie przestają istnieć. 

Wyzwaniem dla tradycyjnych handlowców jest pojawienie tak zwanych e-pośredników (reintermediacja), którzy oferują klientom informację, gdzie kupić korzystniej, co oszczędza czas na poszukiwania. Mamy zatem platformy transakcyjne (allegro.pl), porównywarki (ceneo.pl) czy też specjalistyczne fora, które pomogą podjąć decyzję.

Kolejną zdobyczą obsługi klienta jest kastomeryzacja, czyli personalizacja kontaktów z każdym z klientów. Jeśli sobie przypomnisz jak wyglądały kontakty z bankiem 10 lat temu, to okaże się, iż minęły lata świetlne – bank sam oddzwania, odpisuje na maile, czatuje czy też wysyła smsy – robi wszystko, aby maksymalnie ułatwić kontakt klientowi.

Produkty i usługi także zmieniają się bez końca i są praktycznie kreowane przez samego klienta. Produkcję na indywidualne zamówienie określamy mianem kastomizacji. Pierwsi dostrzegli to producenci samochodów, którzy pozwolili klientom samodzielnie dobierać wyposażenie. Doskonale poradziły sobie z tym sieci komórkowe, które oferują mnogość wszelkiego rodzaju pakietów, które są samodzielnie wybierane przez klienta.

Ciekawym procesem jest konwergencja, czyli krzyżowanie się różnych branż w jednej firmie. Kupując w markecie możesz otrzymać kartę telefoniczną, która będzie doładowywana przez sklep w związku z Twoimi zakupami.

To tylko przykład procesów, które zmieniają oblicze współczesnego handlu. Pamiętajmy jednak, iż choćbyśmy zaangażowali najsilniejsze komputery świata, to zaprogramować je musi człowiek. Dzięki istnieniu elektronicznych platform komunikacji z klientem, tak wielkiego znaczenia nabiera kontakt bezpośredni, bez pośrednictwa jakiegokolwiek medium. Z tego także powodu powinno się inwestować w efektywną obsługę klienta.

Co zadziwiające, kiedy zapytamy Polaków - handlowiec nie będzie wymieniany jako profesja prestiżowa. Jest to zadziwiające. Moi znajomi, którzy profesjonalnie wykonują ten zawód, należą do osób powszechnie szanowanych. Osiągnęły też sukces materialny. I to w różnych branżach.

Swego czasu uczestniczyłem w panelu dyskusyjnym, w którym jeden z dyskutantów lansował tezę, że zawód sprzedawcy z czasem zaniknie. Być może tak będzie, gdyż przyszłość jest tak nieprzewidywalna. Niemniej na dzień dzisiejszy sprzedawca pozostaje jednym z najstarszych i najpopularniejszych zawodów świata. Jeśli się zastanowić, to albo sprzedajesz... albo obsługujesz sprzedających.

A Ty co sądzisz w temacie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz