Rybak

Dziś spacerując po plaży spotkałem wędkarza. Na moje pytanie odpowiedział, iż belony łowi na błysk. To mi przypomniało kiedyś zasłyszaną opowieść, którą Wam polecam...

Pewien rybak zaniósł złowione w trakcie ciężkiego dnia pracy ryby na targ. Siada na plaży i spogląda na morze. Naraz podchodzi do niego turysta:
– Dlaczego nie jest pan na morzu?
– Złowiłem tyle, ile potrzebuję, i teraz odpoczywam – odpowiada rybak.
– Niech pan zacznie łowić więcej. Mógłby pan sobie wtedy kupić kuter i zatrudnić pomocnika. Gdyby wypływał pan na połów dwukrotnie w ciągu dnia, mógłby pan zarabiać czterokrotnie więcej!

Wkrótce miałby pan swoich pracowników, restaurację rybną, a może nawet i fabrykę konserw!
– Ale po co? – pyta rybak.
– Bo potem nie musiałby pan już nic robić. Mógłby pan siedzieć tutaj cały dzień i beztrosko wpatrywać się w morze!
– Ależ ja właśnie to robię

Co Pan robi?
A ryby sobie łowie!

Jeśli pomysł jest dobry, to należy go multiplikować... i tak tez się stało. W kolejnych dniach wędkarz zyskał towarzystwo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz