Dlaczego tak ważna jest praktyka w pracy trenera biznesu? (edytowany)

Miałem ostatnio okazję uczestniczyć w dyskusji na temat efektywności szkoleń dla biznesu, podczas której zrodziła się kwestia kompetencji kadry trenerskiej. Część dyskutantów uznała, iż dla prowadzenia szkoleń niezbędne jest posiadanie przez trenera ukończonej tzw. szkoły trenerskiej, co jest gwarancją standardu - praktyka jest mniej istotnym czynnikiem.


To po części przypomina sytuację, kiedy jesteśmy na wizycie u lekarza - on otwiera podręcznik i z jego pomocą opisuje nasz stan zdrowia... Zawsze uznawałem, iż ludzi którzy przekazują nam wiedzę można podzielić na "tych, co wiedzą jak to się robi" i "tych, co wiedzą jak to się robi - bo to zrobili". To właśnie z tego powodu korporacje zawodowe - prawnicy, lekarze, itp - wymagają dla samodzielniej praktyki odbycia aplikacji, czy też stażu.
Dlaczego?
Szkoła nie tylko nie przygotuje do praktyki, ale często dostarcza wiedzy nieaktualnej. 


Miałem okazję odbyć szereg szkoleń - te z pierwszej grupy - w większości prowadzone przez pracowników uczelni, absolwentów szkół trenerskich - choć często ciekawe - nie miały praktycznego wymiaru. Prezentowane kwestie nijak się miały do rzeczywistości. Bo jak ktoś, kto nigdy nie sprzedał żadnego produktu może uczyć sprzedawać? Tutaj wiedza książkowa oraz przekonanie - jak powinno być - po prostu nie wystarczą. Potrzebna jest praktyka, doświadczenie. Tylko ktoś, kto sam jest milionerem może innych nauczyć jak się nim stać, może wskazać drogę...


Dialog z korytarza:
A - cześć - czym się zajmujesz?
B - jestem trenerem biznesu - prowadzę szkolenia.
A - fajnie - a czym się zajmowałaś przedtem?
B - studiowałam marketing...
A - jaką masz praktykę?
B - skończyłam szkołę trenerską...


Ja jak będę miał się poddać operacji - zadam na pewno pytanie - czy chirurg robił to już wcześniej. Nie - czy prowadził prezentację z mojego przypadku, czy zna najświeższą literaturę - tylko czy ma praktyczne doświadczenie? Bo tylko praktyka, w połączeniu z wiedzą i intuicją - gwarantuje sukces.

Dlatego - wybierając szkolenie zadaj pytanie o kwalifikacje trenerów. Certyfikaty są ważne, bo ważne jest kształcenie (choć i o nich można sporo napisać) - najważniejsza jest praktyka. Oddając komuś firmę, czy tez pracowników do szkolenia - zadaj sobie pytanie o zaufanie do jego umiejętności. Inaczej możesz stracić pieniądze i co najważniejsze czas.

***
update 2/05/2017
Dziś, podczas porządkowania bloga, natrafiłem na ten post. Zacząłem się zastanawiać kiedy ja po raz pierwszy wystąpiłem jako trener "na profesjonalnie". Zawsze miałem smykałkę nauczycielską i było wiadomo, że będę nauczał. Ja sam się też dobrze czułem w tej roli. Pierwsze szkolenia z zakresu technik szybkiej nauki prowadziłem podczas studiów.

Moja przygoda trenerska zaczęła się wraz z pracą Grupie Kredyt Banku. Większość z nas, zarządzających sprzedażą, miała możliwość odbycia szeregu szkoleń z zakresu technik sprzedaży, negocjacji, komunikacji, autoprezentacji. Generalnie był to czas, kiedy bardzo inwestowano w tak zwane szkolenia miękkie. Przyjęto strategię przeszkolenia i przygotowania do pracy trenerskiej zarządzających tak, aby oni dalej szkolili ludzi. W większości przypadków eksperyment się udał - osiągaliśmy wymierne sukcesy.
Dlaczego?
Ponieważ nauczając na przykład technik sprzedaży byliśmy związani z tą sprzedażą na codzień. Sami sprzedawaliśmy, mieliśmy przygotowanie merytoryczne, mogliśmy efektywnie przygotować innych do pracy. Spójność była najważniejsza - i była ona wtedy w 100%.

Miałem przyjemność rozmawiać z jednym z klientów, który zapytał mnie wprost o dyplom szkoły trenerskiej. Odpowiedziałem mu, że kiedy zaczynałem swoją prace w tym zawodzie, takich nie było. Za to pracowaliśmy i uczyliśmy się od praktyków. Kiedy zaś pojawiły się pierwsze szkoły trenerskie, szkoda było na nie czasu, gdyż przekazywały nieadekwatną teorię, nieprzydatną w pracy trenera. Poza tym, skoro w wyniku ukończenia studiów uzyskałem uprawienia nauczyciela, mogę pracować w szkole dowolnego szczebla, logicznym jest, że mogę także prowadzić szkolenia.

Przygotowanie merytoryczne jest niesamowicie ważne. Nie zastąpi ono jednak nigdy praktyki. I zawsze praktyków szukajcie, no chyba, że chcecie dać szansę, aby ktoś praktykował na Was.

Do usłyszenia! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz