Ostatnio odbyłem arcyciekawe spotkanie z prezesem jednego z największych lokalnych przedsiębiorstw. Tematem przewodnim naszej rozmowy była motywacja, a właściwie jej brak w zespole. Pan prezes zamówił cykl szkoleń dla pracowników na różnych poziomach organizacji i zapytał:
Panie, a co można zrobić już na teraz od dziś, zanim te szkolenia ludzie pokończą. Inaczej to ja się wykończę tym marazmem.
W zakresie motywowania ludzi nie ma szybkich recept i nie ma dróg na skróty, a co najmniej takich, które byłby skuteczne w dłuższej perspektywie czasu. Motywowanie to systematyczny pod-proces składający się na szeroko rozumiane zarządzanie.
Coś jednak trzeba było powiedzieć, zatem na szybko stworzyłem panu prezesowi ściągę, której nagłówek brzmiał: po pierwsze - nie demotywuj! Nie ma sensu silić się na inne rady, jeśli samemu sabotuje się swoje działania.
A jak można sabotować działania motywacyjne (anty-rady):
- nie twórz bezpiecznego środowiska pracy - zarówno w sensie fizycznym i mentalnym. Niech ludzie pracują w niebezpiecznych warunkach, a także niech nie maja pewności jutra,
- stwórz taki system wynagrodzeń, aby był niesprawiedliwy, niezrozumiały i demotywacyjny. Niech pracownicy zdają sobie sprawę, iż ich koledzy zarabiają różnie i nie znają logiki systemu. Niech wynagrodzenie będzie oparte na kaprysie szefa. Dodatkowo - umawiaj się na premie ze wykonanie zadań, zaś po ich wykonaniu - nie wypłacaj ich,
- nie zapewniaj pracownikom optymalnego wynagrodzenia - niech zarabiają tak mało, aby nie starczało im na podstawowe potrzeby,
- niech pracownik nie zna systemu przyznawania określonych świadczeń, które są mu należne.
To taki anty poradnik na szybko. Aby zacząć skutecznie wprowadzać programy motywacyjne należy przede wszystkim zadbać o odpowiedni punkt wyjścia minimalnie taki, w którym motywacja nie jest na minus, a chociaż na zero.
Zachęcam do dyskusji :)
***
update 30/08/2016
***
update 30/08/2016
Warto także, aby przypomnieć, iż złe systemy motywacyjne, czy też ich brak - są powodem tego, że wartościowi pracownicy po prostu odchodzą z pracy (więcej czytaj tutaj). Nie powinno być to banałem, że kapitał ludzki jest najcenniejszym kapitałem każdej organizacji - zatem utrata paliwa do pracy jakim jest motywacja może być powodem poważnych kłopotów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz