No właśnie - samo określenie proces - sugeruje, iż rozwój kompetencji nie jest jednorazowym aktem. To prawda, iż dzięki opanowaniu pewnych umiejętności wchodzimy na wyższy poziom, niemniej jeśli nie będziemy dbać o rozwój - możemy z tego poziomu spaść. Przykładem jest tutaj choćby nauka języka obcego - możemy droga nauki go opanować, zdać egzaminy certyfikacyjne - jednak bez jego używania nasze umiejętności posługiwania się nim będą systematycznie się zmniejszały.
Uznaje się, iż podczas nauki przechodzimy przez cztery etapy:
- nieświadoma kompetencja ("nie wiem, że nie wiem") - wsiadamy po raz pierwszy do samochodu za kierownicę, jesteśmy kompletnie "zieloni",
- świadoma niekompetencja ("wiem, że nie wiem") - w wyniku nauki jazdy autem, przy pomocy instruktora zdaje sobie sprawę jakie umiejętności muszę posiadać, aby zostać kierowcą, wiem jednak, iż na ten moment ich nie posiadam,
- świadoma kompetencja ("wiem, że wiem") - umiem już jeździć autem i czynię to dość sprawnie, ale wykonywane czynności nie są jeszcze "automatyczne", prowadzenie samochodu wymaga mojej uwagi,
- świadoma niekompetencja ("nie wiem, że wiem") - moje umiejętności są odruchowe, aby prowadzić samochód nie potrzebuję pełnej uwagi, mogę na przykład delektować się rozmową z pasażerem.
Najpopularniejszymi metodami rozwoju kompetencji będą:
- wszelkiego rodzaju kursy i szkolenia,
- literatura,
- e-learning,
- coaching,
- mentoring,
- wolontariat,
- staże i praktyki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz